O twórczości „bez świadomości” w epoce AI. Getty Images v. Stability AI

O twórczości „bez świadomości” w epoce AI. Getty Images v. Stability AI

13 listopada 2025 - Małgorzata Furmańska
Udostępnij:

Wyrok w sprawie Getty Images vs. Stability AI pokazuje nie tyle granice obowiązujących przepisów, ile granice języka, którym prawo autorskie opisuje zjawisko twórczości. Spór między Getty a twórcami modelu Stable Diffusion nie dotyczył wyłącznie naruszenia praw do zdjęć czy znaków towarowych, lecz bardziej fundamentalnego pytania, czy proces uczenia maszynowego jest kopiowaniem, czy raczej zautomatyzowaną i masową formą inspiracji?

Kopiowanie przez człowieka vs. uczenie się przez maszynę

Prawo autorskie od początku opiera się na binarnym rozróżnieniu kopiowanie – tworzenie. Człowiek, który przerysowuje obraz z oryginału, może naruszyć prawo autorskie, jeśli kopiuje istotne elementy utworu np. kompozycję, światło, układ elementów czy kolorystykę. Z kolei ten sam człowiek, który patrzy na dzieło i następnie maluje własne, zainspirowane, lecz inne, korzysta z tzw. dozwolonej inspiracji.

Sztuczna inteligencja nie mieści się w tym schemacie. Stable Diffusion nie „patrzy” na jedno zdjęcie i nie zapamiętuje jego treści, ale analizuje miliony obrazów, rozkładając je na wzorce statystyczne i uogólnione relacje między pikselami a opisami tekstowymi. W efekcie nie powstaje archiwum zdjęć, lecz model struktury wizualnej świata, zbiór wag matematycznych.

Z perspektywy prawa oznacza to brak „kopii”, bo nie istnieje żadne materialne ani cyfrowe odwzorowanie utworów. Z perspektywy intuicyjnej jednak trudno uciec od wrażenia, że proces ten jest funkcjonalnym odpowiednikiem kopiowania, w końcu AI korzysta z cudzych dzieł, by nauczyć się, jak je tworzyć.

Problem „kopii niewidzialnej”

Zachodzi paradoks, kopiowanie bez kopii, który stanowi o istocie współczesnych sporów dotyczących szeroko pojętej AI. W przypadku człowieka sąd ocenia podobieństwo efektu, czy nowy obraz przejmuje rozpoznawalne elementy oryginału? W przypadku maszyny nie ma jednak „oryginału”, do którego można się odnieść. Model nie przechowuje obrazów Getty, lecz przetworzone wektory ich cech.

W konsekwencji, jak uznał sąd, nie można mówić o kopii naruszającej prawo autorskie (ang. infringing copy). Maszyna nie pamięta, lecz „wie”, jak coś wygląda. Z prawnego punktu widzenia wiedza nie jest kopią. To subtelne, ale decydujące rozróżnienie.

Taka argumentacja prowadzi nas do nowego pojęcia „kopii pośredniej”, czyli takiej, która nie istnieje fizycznie, lecz której efekt funkcjonalny jest zbliżony do sytuacji kopiowania. Prawo autorskie nie jest jednak przygotowane, by ją uchwycić, ponieważ zostało skonstruowane w epoce mechanicznej reprodukcji, a nie statystycznego modelowania.

Twórczość z perspektywy AI

Jeśli przyjąć, że AI nie kopiuje, a jedynie „uczy się” należałoby uznać, że proces treningu mieści się w granicach dozwolonej inspiracji. Jednak różnica skali jest tu kluczowa. Człowiek może inspirować się ograniczoną liczbą dzieł i przez to rozwijać własny warsztat twórczy. Model AI przyswaja i wprost stosuje cechy setek milionów cudzych dzieł. Powstaje pytanie, czy inspiracja w takiej skali nie staje się ekonomicznie równoważna kopiowaniu.

W praktyce oznacza to przeniesienie klasycznej kategorii inspiracji z poziomu jednostkowego na zbiorowy. AI nie imituje jednego autora, lecz syntetyzuje wspólne cechy tysięcy autorów, tworząc coś, co można by nazwać „statystycznym stylem kultury wizualnej”. W tym sensie generatywna AI nie tyle kopiuje utwory, ile uczy się twórczości jako zjawiska społecznego.

Prawo obowiązuje na określonym terytorium

Choć sąd odrzucił roszczenia Getty głównie z powodu braku jurysdykcji (proces treningu odbywał się poza Wielką Brytanią) i wycofania części zarzutów. Kluczowe znaczenie ma jednak nie aspekt proceduralny, lecz materialny. Uzasadnienie wskazuje, że model, który nie zawiera kopii utworów, nie może być uznany za „artykuł stanowiący kopię” w rozumieniu prawa autorskiego.

Sąd uznał przy tym, że obrazy tworzone przez Stable Diffusion stanowią nową kategorię, tzw. „synthetic images”. Nie są one fotografiami w tradycyjnym sensie, gdyż nie odwzorowują rzeczywistości, lecz ją symulują. To pojęcie może w przyszłości wyznaczyć kierunek dla nowej klasy dzieł cyfrowych, generowanych autonomicznie przez algorytmy.

Wyrok Getty v. Stability nie kończy sporu o status prawny generatywnej AI. Pokazuje jednak, że obecne ramy prawa autorskiego nie są w stanie uchwycić zjawiska, które nie polega na reprodukcji, lecz na uczeniu się.

Tradycyjna kategoria „kopii” przestaje wystarczać, gdy przedmiotem ochrony jest nie pojedyncze odwzorowanie, lecz złożony proces poznawczy systemu sztucznej inteligencji.

W dłuższej perspektywie konieczne może być wyodrębnienie nowej kategorii, pomiędzy inspiracją a kopiowaniem, obejmującej przetwarzanie maszynowe na cudzych utworach jako szczególny sposób eksploatacji twórczości. Dopiero wówczas prawo autorskie odzyska zdolność reagowania na technologie, które nie kopiując w sensie materialnym, korzystają z dorobku kultury w sposób strukturalny i systemowy.

Treść artykułu ma na celu przedstawienie ogólnych informacji związanych z danym tematem. W przypadku konkretnej sprawy należy zasięgnąć specjalistycznej porady uwzględniającej indywidualne okoliczności.

Warszawa

JWP Rzecznicy Patentowi
ul. Mińska 75
03-828 Warszawa
Polska
T: 22 436 05 07
E: info@jwp.pl

NIP: 526 011 18 68
REGON: 010532597
KRS: 0000717985

Gdańsk

JWP Rzecznicy Patentowi
Budynek HAXO
ul. Strzelecka 7B
80-803 Gdańsk
Polska
T: 58 511 05 00
E: gdansk@jwp.pl

Kraków

JWP Rzecznicy Patentowi
ul. Kamieńskiego 47
30-644 Kraków
Polska
T: 12 655 55 59
E: krakow@jwp.pl

Wrocław

JWP Rzecznicy Patentowi
WPT Budynek Alfa
ul. Klecińska 123
54-413 Wrocław
Polska
T: 71 342 50 53
E: wroclaw@jwp.pl