Chiński tygrys w okowach prawa

Chiński tygrys w okowach prawa

30 lipca 2018 - JWP Rzecznicy Patentowi
Udostępnij:

Chiny powoli otwierają się na zmianę podejścia do oceny naruszeń własności intelektualnej. Jednak globalne koncerny posiadające w swoim portfolio rozpoznawalne marki wciąż napotykają na trudności, próbując chronić znaki towarowe, wzory przemysłowe i patenty.

Rozważając wejście na chiński rynek lub współpracę z chińskimi kontrahentami, obok zmierzenia się z szeregiem wyzwań organizacyjnych należy również być przygotowanym na odmienność kulturową i wynikające z tego skutki.

Jeszcze do niedawna w Państwie Środka praktycznie nie istniały urzędowo stanowione przepisy prawa cywilnego. Trudno to sobie wyobrazić, ale po ustanowieniu Chińskiej Republiki Ludowej władze uznały, że państwo może sobie doskonale radzić bez obowiązującego systemu prawnego. Dlatego zniesiono wszelkie ustawy, kodeksy i normy prawne. Zakorzenione od tysiącleci chińska tradycja posłuszeństwa, zasady konfucjańskiej moralności, autorytet urzędników i nieuchronność kary wystarczyły, aby utrzymać porządek w państwie. Wraz z otwieraniem się państwa chińskiego na kapitał zagraniczny powstała konieczność stworzenia zasad, dzięki którym zewnętrzny kapitał mógłby wejść do kraju. Dlatego też w 1986 r. uchwalono generalne zasady prawa cywilnego, zawierające również uregulowania dotyczące własności intelektualnej.

New Balance czy Xin Bailun?

Chińskie pojmowanie prawa jest odmienne od tzw. „zachodniego”. Ma to również konsekwencje w podejściu do naruszania prawa własności intelektualnej. Chińczycy cenią sobie oryginalne marki, są dla nich przejawem luksusu i dobrej jakości. Jednocześnie powszechnie tolerują podróbki i nie uważają, że jest to coś złego.

W przypadku ochrony własności intelektualnej chińskie regulacje są mniej więcej analogiczne do przyjętych wśród innych krajów członkowskich Światowej Organizacji Handlu (WTO). Natomiast o pewnych odmiennościach z pewnością warto pamiętać, szczególnie w przypadku znaków towarowych. W Chinach powszechna jest praktyka ich rejestracji przez osoby nieuprawnione. Jedna z głośniejszych spraw dotyczyła marki New Balance. Właściciel marki nie zarejestrował w Chinach znaku towarowego, a jednocześnie miał tam swoją fabrykę. New Balance w zasadzie tolerował podrabianie swoich produktów. Okazało się jednak, że jeszcze w latach 90. chiński przedsiębiorca Zhou Lelun zarejestrował znak Xin Bailun będący luźnym tłumaczeniem nazwy New Balance. Zhou Lelun pozwał New Balance o naruszenie prawa do tego znaku i wygrał. W 2015 r. sąd przychylił się do jego racji, stosując się do obowiązującej w Chinach doktryny first-to-file (czyli prawa do oznaczenia uzyskuje ten, kto pierwszy je zarejestruje w Chinach, bez oceniania czy i jak długo znak był uprzednio używany na innym terytorium i czy zyskał renomę). W rezultacie New Balance musiał zapłacić panu Zhou odszkodowanie w wysokości ok. 13,5 mln EUR i złożyć przeprosiny oraz zaprzestać produkcji towarów pod marką New Balance w Chinach.

Był to najbardziej spektakularny, choć nieodosobniony przypadek. W latach 90., wraz z otwarciem chińskiej gospodarki na świat, przypadków rejestrowania zachodnich znanych marek w Państwowym Urzędzie Własności Intelektualnej ChRL było wiele. W większości spraw rejestrujący rozpoczynali z właścicielami marek negocjacje w celu uzyskania odszkodowań lub złożenia pozwu, gdy firma będzie chciała wejść na chiński rynek. Uwarunkowania kulturowe mają jak widać ogromny wpływ na system prawny i jego zastosowanie w praktyce.

Do sądu, na policję czy do urzędu celnego?

W przypadku naruszeń praw do znaków towarowych w Chinach istnieje kilka ścieżek postępowania. W trybie administracyjnym można złożyć skargę do AIC (Administration for Industry and Commerce) lub potężniejszego ogólnokrajowego AQSIQ (Administration for Quality Supervision and Quarantine). Te organy mają prawo do skontrolowania, a nawet zamknięcia firm produkujących towary naruszające normy bezpieczeństwa i zagrażające zdrowiu i życiu. Z tej możliwości warto skorzystać, jeśli podrabiane produkty są niskiej jakości. Tak było w przypadku podrabianej kociej karmy pakowanej w oryginalne opakowania. Produkt był oferowany za pośrednictwem serwisu Alibaba. Ta platforma sprzedażowa, która w ostatnim czasie bardzo zmienia swoje nastawienie do podrabianych produktów, zablokowała sprzedawcę, doszło również do zatrzymania towaru.

Inną możliwością jest wejście na drogę powództwa cywilnego. Do tej pory takie działanie było mało skuteczne, postępowanie mogło się skończyć jak w przypadku New Balance. Sytuacja powoli się zmienia i, zdaniem chińskich pełnomocników, coraz częściej można skutecznie dochodzić praw przed sądami.

Właściciele praw do oznaczeń mogą również złożyć bezpośrednio skargę na policję, przy czym środki uzyskane ze sprzedaży podrabianych produktów muszą przekraczać pewną ustaloną wartość. Podrabiającym grozi do 7 lat więzienia, ale podobno najgorszy jest stygmat złodzieja i oszusta, jaki przywiera do takiego podmiotu. Powoduje bowiem, że nawet chińskie firmy nie chcą z nim współpracować.

Wydawać by się mogło, że Chińczycy nie są konsekwentni. Z jednej strony tolerują podróbki, a z drugiej odwracają się od firmy, która takie podróbki wytwarza. Otóż różnica tkwi w ocenie moralnej, wynikającej z zakorzenionych w kulturze Chin praw konfucjańskich.

Ponadto, podrabiane towary można również przechwycić na granicy, pod warunkiem, że właściciel praw złoży odpowiedni wniosek do Generalnej Administracji Ceł. Oprócz tradycyjnej ścieżki zatrzymania towarów importowanych, istnieje także możliwość zatrzymania towarów na eksport. Chińskie kancelarie zajmujące się własnością intelektualną oferują usługę śledzenia i wyszukiwania podróbek, co może być dobrą propozycją dla tych, którzy chcą zatrzymać podrabiany towar w Chinach.

Chińczycy podchodzą do interpretacji zapisów prawnych bardzo skrupulatnie i dosłownie, nie ma przestrzeni na jakąkolwiek interpretację. Dlatego do działania na chińskim rynku trzeba się dobrze przygotować. Warto zachować szczególną ostrożność w podejmowaniu aktywności i być „mądrym przed szkodą”, budując odpowiednią strategię ochrony własności intelektualnej uwzględniającą uwarunkowania tego szczególnego kraju.

 

Autor: Iwona Płodzich-Hennig

Treść artykułu ma na celu przedstawienie ogólnych informacji związanych z danym tematem. W przypadku konkretnej sprawy należy zasięgnąć specjalistycznej porady uwzględniającej indywidualne okoliczności.

Warszawa

JWP Rzecznicy Patentowi
ul. Mińska 75
03-828 Warszawa
Polska
T: 22 436 05 07
E: info@jwp.pl

NIP: 526 011 18 68
REGON: 010532597
KRS: 0000717985

Gdańsk

JWP Rzecznicy Patentowi
Budynek HAXO
ul. Strzelecka 7B
80-803 Gdańsk
Polska
T: 58 511 05 00
E: gdansk@jwp.pl

Kraków

JWP Rzecznicy Patentowi
ul. Kamieńskiego 47
30-644 Kraków
Polska
T: 12 655 55 59
E: krakow@jwp.pl

Wrocław

JWP Rzecznicy Patentowi
WPT Budynek Alfa
ul. Klecińska 123
54-413 Wrocław
Polska
T: 71 342 50 53
E: wroclaw@jwp.pl